
Siostry i Bracia w Panu, Jezusie Chrystusie,
wojna w Ukrainie sprawiła, że do naszego kraju przybywa wiele osób, które uciekają bojąc się o swoje życie, a przede wszystkim życie swoich dzieci. Są to najczęściej matki z dziećmi i ludzie starsi. Mężczyźni zostali w ojczyźnie i walczą z agresorem. Niektórzy stracili wszystko, co posiadali. Inni musieli wszystko zostawić: mieszkania, meble, ubrania. Wzięli tylko to, co zmieściło się do walizki. A nie widomo, czy będzie do czego wracać.
Oprócz strat materialnych są straty duchowe i psychiczne. Ci ludzie potrzebują ogromnego wsparcia, pociechy, otuchy. Możemy to dać okazując serdeczność, życzliwość, udzielając konkretnej pomocy.
Wiem, że wielu z Was składa ofiary pieniężne. W naszym Kościele możemy wpłacać nasze darowizny na konto Diakonii Polskiej nr 78 1240 1037 1111 0000 0693 1384 z dopiskiem „Ukraina” lub na konto naszej Parafii, ewentualnie gotówką w kancelarii parafialnej.
Możemy dostarczać rzeczy materialne do wybranych punktów, które są w każdym mieście.
Rada Parafialna podjęła uchwałę, żeby mieszkanie, które mamy na ul. Tysiąclecia przeznaczyć dla uchodźców. Studenci, którzy teraz wynajmują mieszkanie zostaną przniesieni do pokoi gościnnych na parafii. Może będziemy potrzebowali waszego wsparcia, wtedy zwrócimy się o konkretną pomoc. Na razie dajemy radę.
Wiem, że niektórzy z Was przekazują swoje mieszkania, domy, dla uchodźców. Chcemy się wzajemnie wspierać. Dlatego proszę o informację o Waszych działaniach. Możemy otrzymać wsparcie z Diakonii Polskiej i Światowej Federacji Luterańskiej.
Osoby i rodziny przybywające z Ukrainy chcą być razem. Nie dziwmy się. Zostali oderwani z grona rodziny, swoich znajomych, przyjaciół. Rada Parafialna postanowiła, żeby organizować dla nich spotkania w naszej sali parafialnej. Żeby mogli się spotkać z rodakami, dzielić przeżyciami i doświadczeniami.
Spotkania odbywać się będą w każdą niedzielę o godz. 12.00.
W związku z tym potrzebujemy wolontariuszy, którzy przygotują dla niech kawę, herbatę, będą z nimi. Mile widziani będą wolontariusze znający język ukraiński, angielski, ewentualnie rosyjski.
Wchodzimy w nową rzeczywistość. Musimy się przyzwyczaić, że na ulicy, w sklepie, w restauracji coraz częściej będziemy słyszeli język ukraiński. I to nie będzie stan przejściowy, trwający kilka tygodni. Polska stanie się na powrót krajem wielonarodowym, wielokulturowym, wielowyznaniowym. I jestem przekonany, że tylko na tym wygra, jeśli jako Polacy będziemy tolerancyjni i nauczymy się akceptować innych.
Hasło biblijne bieżącego roku brzmi: „Tego, który do mnie przychodzi, nie odrzucę.” To słowa Pana Jezusa. A my jesteśmy Jego uczniami i naśladowcami. Za Jezusem powinniśmy mówić: „Tego, który do mnie przychodzi, nie odrzucę”. Czy to będzie Polak czy Ukrainiec, luteranin, katolik, prawosławny czy ateista.
Bądźmy otwarci, serdeczni, życzliwi. Otwierajmy nasze serca, a jeżeli mamy taką możliwość, również i nasze domy.
bp Marian Niemiec